czwartek, 21 marca 2013

Jak uzależniłam się w jeden wieczór

Długo broniłam się przed tym, ale nie dałam rady. Raz wykonałam go i przepadłam bez pamięci. O czym mowa? O ZWOW-ach Zuzki. I tak od tego ZWOW postawiłam sobie, że wykonam wszystkie do końca maja. Żeby było ciekawie nie będę je wykonywać po kolei. Każdy z nich opiszę na blogu. Na pierwszy rzut poszedł ZWOW 1- z opisu wydawał się łatwy, ale po pierwszej rundzie już było ciężko, po drugiej serce waliło mi młotem, a po trzeciej myślałam, że wyskoczy mi gardłem razem z płucami (przypomniały mi się biegi w liceum, kiedy Pani kazała nam biegać 6 x wokół parku bez rozgrzewki:) . Zadowolenie po-bezcenne.


Jak to wygląda?

Dive Bombers 10 x obejrzyj filmik, ale dla mnie to schodzenie w dół i w górę

Burpees  5x 

Squat Leg Lift 20/20 x  -przysiad i noga w bok 20 razy na każdą nogę 

Burpees  5x 

Side Plank Lift 10/10 x na boku podnoszenie 10 razy na bok

Burpees 5 x 

Pistol Squat 10/10 x Przysiad z nogą wyprostowaną do przodu 10 razy na każdą nogę

Burpees 5x 

I tak 3 rundy na czas.

Każda runda zajęła mi cztery minuty. Tego dnia bolały mnie ręce, ale jeszcze bardziej nogi, szczególnie łydki. Masakra. Ale lubię takie treningi i już z nich nie zrezygnuję. Zuzkę będę przeplatać tzw. hard workout weekend. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz